
Paleontolodzy z Muzeum Historii Naturalnej w Londynie wydali ostatnio oszałamiające oświadczenie. Odkryty ponad 180 lat temu kamień z idealnie okrągłym kryształem agatu okazał się jajem tytanozaura.
Jak się okazało, jajo zostało zalane lawą po erupcji wulkanu 67 milionów lat temu. Próbka agatu, która znajduje się w zbiorach mineralogicznych muzeum od 135 lat, ukryła w sobie skorupkę jajka.

Znaleziska dokonano na równinie wulkanicznej w środkowych Indiach. To właśnie ten fakt doprowadził naukowców do tego, że strumień lawy zniszczył gniazdo wkrótce po tym, jak dinozaur je złożył.
Zarodek uległ rozkładowi, a warstwy stwardniałej skały wulkanicznej zachowały jego skorupę. Następnie woda, która przesączyła się przez skorupę i skrystalizowała, „stworzyła” jasnoróżowy i biały minerał agatowy.

Autorem znaleziska był Charles Fraser, który mieszkał w Indiach w latach 1817-1843. Od 1883 r. „agat” znajduje się w katalogu Muzeum Historii Naturalnej Wielkiej Brytanii.
Ale został wystawiony na widok publiczny dopiero w 2018 roku. Wtedy to znalezisko wielokrotnie przyciągało uwagę paleontologów.
Źródło: nhm.ac.uk