
Czerniowieccy celnicy na punkcie kontrolnym „Diakiwce – Rakowiec” uniemożliwili wywóz z Ukrainy 100 ksiąg powstałych w XVIII–XIX w. oraz starożytnej ikony. Dwóch obywateli Ukrainy planowało przewieźć te przedmioty „zielonym korytarzem”.
Według wstępnych informacji celnicy zwrócili uwagę na podejrzane zachowanie dwóch osób, które planowały przekroczyć granicę z Rumunią. Na teren urzędu celnego wjechał samochód przewożący dwóch obywateli Ukrainy. Mężczyźni powiedzieli, że podróżowali z Ukrainy w prywatnych sprawach.

Źródło zdjęcia: strona celna Czerniowiec na Facebooku
Do przekraczania granicy wybrali pas „zielonego korytarza”, zaznaczając, że przewożone przedmioty nie podlegają pisemnym zgłoszeniom i opodatkowaniu opłatami celnymi. Okazało się jednak inaczej: podczas kontroli bagażu funkcjonariusze straży granicznej odkryli 100 druków datowanych na XVIII-XIX w. oraz jedną ikonę.
Dwaj mężczyźni przewożący przedmioty twierdzili, że planowali przejść „zielonym korytarzem” zarezerwowanym dla osób, które nie mają zamiaru ukrywać ani zmieniać zadeklarowanych towarów. Brakowało jednak dokumentów zezwalających na przewóz książek i ikon przez granicę państwową Ukrainy.

Źródło zdjęcia: strona celna Czerniowiec na Facebooku
Organy ścigania wszczęły dochodzenie w sprawie pochodzenia tych kosztowności i możliwego naruszenia przepisów celnych.
Sprawa ta pokazuje, jak ważna jest kontrola i dokładne badanie starożytnych obiektów, które mogą mieć wielką wartość kulturową i historyczną.

Źródło zdjęcia: strona celna Czerniowiec na Facebooku
Źródło: strona Facebooka Czerniowieckiego Urzędu Celnego